W końcu jest pierwsza zabawka w trójwymiarze, którą legalnie można się bawić - padło na konika Rainbow Dash ja jednak wolę go nazywać reńbołkraksą bo tak nazywa go córka kolegi. :) Czyż to nie najsłodsze imię świata dla takiego konika? :)
szycie po nocach się opłaciło - jak na pierwszy raz jestem zadowolona z rezultatu :)